Anna Streżyńska

Gdybyście pytali, co u mnie słychać 😊

Z uwagi na swoje doświadczenie i umiejętności chcę skupić się na:

·  Cyfryzacji usług administracji samorządowej z poszanowaniem prawa do nie bycia cyfrowym i zapewnienia sprawnej obsługi off-line
·  Dalszym rozwoju sieci internetowych w powiecie
·  Cyberbezpieczeństwie usług cyfrowych dla mieszkańców, w szczególności ochronie danych osobowych
A ponadto, chcę się zająć:
·  polityką senioralną ze szczególnym uwzględnieniem wsparcia dobrostanu osób starszych i wsparcia ich opiekunów
·  współpracą z administracją rządową w sprawach bezpieczeństwa fizycznego mieszkańców, a szczególnie budowy schronów i zapewnienia miejsc ukrycia.
Chciałabym kiedyś także wejść w skład Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu - pracowałam w niej po drugiej stronie i wiem, jak szukać konsensu.

Wiecie, że pisałam pracę mgr u Profesora Michała Kuleszy z samorządu terytorialnego? Idea subsydiarności i demokracji lokalnej są mi bliskie od studiów. Więc spróbuję, czy się do czegoś przydam.

Polecam - na wolny czas - film “Nie patrz w górę“. Dostępny na Netfliksie.

Wyreżyserował go Adam McKay, który zapewnił także plejadę gwiazd: m.in. Leonardo DiCaprio i Meryl Streep. Grają tak, że żadne nie pozostawia widza obojętnym, a mówiąc wprost, każde jest na swój sposób oburzające i wkurzające. Role przerysowane; przerysowane także sceny końcowe (moim zdaniem przesadnie i niepotrzebnie, bo zakłócają przekaz). Generalnie opowiastka, ale jakże uniwersalna na obecne czasy, bo co za różnica, czy to kometa, covid, czy to lokalne zagrożenia, od których “odcina się kupony“ na różne sposoby.

Mimo dość tępego ostrza, film robi swoją robotę i w krzywym zwierciadle pokazuje nasz świat, który nawet w obliczu kryzysu i katastrofy do końca pozostaje sztucznie wygenerowanym światem mediów społecznościowych i tradycyjnych, pretendujących do odgrywania ról liderskich na bazie totalnej inwigilacji, zarządzanym przez fałszywych liderów politycznych, karykatury żywcem wycięte z mediów społecznościowych. Dookoła zaś tzw. zwykli ludzie, manipulowani na różne sposoby, a to przez polityków i ich strategie, a to przez wielki biznes społecznościowy, a to przez różnych celebrytów.
Uproszczona opowieść i mocno przerysowana. Ale czy możemy jej zaprzeczyć? Co najwyżej uświadamia nam, jak to już wygląda.

Zdjęcie z Filmweba; próbowałam zlinkować do serwisu ze zdjęciem, ale LinkedIn ostatnio coraz częściej w tej sprawie zawodzi.